“I do not compete with the world. I compete with my ignorance. I do not compare myself with the world. I compare myself with my soul’s perfection. I do not cooperate with the world’s stupidity. I cooperate with my heart’s purest sincerity.”
Sri Chinmoy, Meditations: food for the soul, Aum Centre, New York, 1970
1.
Uwięziony ptak
Błaga o wolność.
Wyzwolony ptak
Poszukuje pokoju.
2.
Mój Panie,
Twoja Miłość uwięziła me oczy,
Moje serce, moje życie, me wszystko.
Czy pozwolisz, by uwięził mnie
Święty pył Twoich Stóp?
3.
Oto idzie mój Miły, mój słodki Pan,
Dźwięczą dzwonki u Jego Stóp.
Słyszę, jak muzyką Jego Fletu
Wibruje horyzont.
Mój pastuszek spogląda za Nim,
Lecz On idzie dalej.
Niech me oczy pobiegną śladem mego Miłego.
O tej godzinie, kiedy dzień zmierzcha,
ze słodkim, łagodnym uśmiechem
idzie mój pastuszek,
Wiodąc stado różnego światła.
4.
Jesteś piękny, piękniejszy, jesteś najpiękniejszy
Niezrównaną pięknością rajskich ogrodów.
Dniem i nocą widzę twój wizerunek
W głębi mojego serca.
Bez Ciebie moje oczy nie mają wizji -
Wszystko jest złudzeniem, jałową iluzją.
Wokół mnie, na zewnątrz i wewnątrz
Słyszę melodię mrocznej męki,
Mój świat wypełnia rozdzierający ból.
O, Panie, mój piękny Panie,
Mój Panie Piękności,
Pobłogosław mnie, bym w tym życiu,
Choć przez ulotną chwilę
Ujrzał Twą Twarz.
5.
Mój Najwyższy Panie,
Chociaż nie zna Cię moje serce,
Tylko ciebie kocha moje serce.
Chociaż nie może Cię poznać mój umysł,
Tylko Ciebie szuka mój umysł.
6.
Jedna myśl, jeden dźwięk, jeden oddźwięk
- kto mnie bez przerwy woła?
Nie wiem nawet, kim jestem,
Nie wiem, dokąd podążę.
W ciemnej amnezji sam się kupuję,
Sam się sprzedaję.
Niszczę wszystko i znowu buduję.
Mam nadzieję, że wszystko będzie moje, tylko moje.
Niestety, w moim sercu szaleje
Ciemna i dzika noc zniszczenia.
O, Ptaku Światła, o, Ptaku Światła,
Ze swym płonącym i płynącym ogniem
Przybądź znów do mojego serca.
Wołasz, bym wzleciał do Ciebie w błękit,
Lecz jak?
Moje serce jest więźniem
W płytkim oddechu ciasnej klatki.
O, Ptaku Światła, o, Ptaku Światła,
O, Ptaku Najwyższego Światła,
Proszę, zniszcz we mnie
Najmniejszy ślad ciemności.
7.
Pozbawione zdarzeń,
Bogate w pozory
Me ziemskie życie.
Ciemność
Moim prawdziwym imieniem.
Cały
W sobie istnieję.
Nie trzymam żadnej duszy
W objęciach.
Nie mam mentora godnego
mego standardu.
Jestem całkiem sam
Pomiędzy upadkiem
I frustracją.
Jestem czerwoną nitką
Pomiędzy Nicością
I Wiecznością.
8.
Żeglując łodzią srebrnego światła,
Szybko przypływa do mnie piękno księżyca.
Niebo wibruje słodką melodią pieśni.
Ptaki płyną poza horyzont
Do nieznanego kraju.
Wszystkie moje nadzieje szybują bez celu.
Powoli wschodzi wieczór mojego życia.
9.
O, Panie Muzyku,
obudź mnie znowu do życia Swą Pieśnią.
Me serce pragnie stać się przebudzeniem
Nowej muzyki.
Mój umysł wznosi się teraz
na szczyt ekstazy.
10.
Bądź moim ciałem,
Abym mógł wstać.
Bądź mym witalem,
Abym mógł biec.
Bądź mym umysłem,
Abym pofrunął.
Bądź moim sercem,
Bym się zanurzył,
Bądź moją duszą,
Abym objawił.
Bądź moim Celem,
Abym Go spełnił.
Bądź moim Wszystkim,
Bym stał się tylko Twój.
11.
Rośnie we mnie słodka tęsknota
Za kontynentem Rzeczywistości.
Nie będę dłużej żył
Życiem samotnej fikcji.
Pełna drzazg, złamana, zmiażdżona
Prawda życia nie będzie już dręczyć
Mego nieugiętego serca.
Od tej chwili w moim umyśle
kwitnąć będzie jedynie
Rzeczywistość Boga,
W moim sercu
rosnąć będzie jedynie Miłość Boga,
Moje życie
jaśnieć będzie jedynie w Objęciach Boga.
12.
Za tobą,
A nie przed tobą
są twoje dni
Sierocych smutków.
Dlaczego więc
Bezradnie płaczesz?
Przed tobą,
A nie za tobą
Są twoje dni
Wspaniałych radości.
Dlaczego więc
Nie biegniesz teraz
I nie krzyczysz:
„CEL JEST ZDOBYTY”?
13.
Odwieczne pytanie człowieka:
„Kim jest Bóg?”
Szybka odpowiedź Boga:
„Moje dziecko, a kim jest Bóg,
Jeśli nie tobą?”
14.
Czekaj, a ujrzysz.
Chwilowa pustka,
Która nie niesie
odpowiedzi życia,
nie może trwać,
bo Odpowiedź sama
dla ciebie rozkwita
płatek po płatku.